Katarzyna Groniec, piosenkarka, która została pisarką: Trzeba ciągle łuskać tę fasolę

ALEKSANDRA ŻELAZIŃSKA: – Jak się pisze powieść po latach pisania piosenek?

KATARZYNA GRONIEC: – Miałam doświadczenie ogromnej przyjemności. To trochę niebezpieczne, zaczęłam się denerwować: podobno tylko grafomani się cieszą, kiedy piszą. Ale ja się tak cieszyłam! Nie powiem, że było łatwo, bo nie było. Czasem po paru godzinach miałam jedno zdanie. I byłam od razu przywracana do rzeczywistości: halo, już wyłaź z tej nory! Czas gonił zupełnie inaczej. To było jak podróż, kompletnie odjechana.

Co do grafomanii – może jako wyjątek potwierdzasz regułę.

Może. Teraz nie piszę i dla odmiany narasta we mnie lęk przed pisaniem. Zwłaszcza że książka została przyjęta dobrze. Ktoś mi podpowiedział: nie pisz drugiej, pisz od razu trzecią, bo przy drugiej rzeczywiście można się otrzeć o dno. 

A „Kundle” ze mnie wypłynęły. Miałam potrzebę pisania, choć na wiele nie liczyłam. Chciałam tylko znaleźć redaktora, redaktorkę, mądrego człowieka, który niejedną książkę czytał. Żeby był mi bliski wiekowo i był w stanie przeczytać tę powieść bez przeświadczenia, że ponieważ nie jest o palących tematach, to może nie jest warta uwagi. Tak się znalazłam w Niszy u pani Krystyny Bratkowskiej. Liczyłam tylko na to, że powie mi, czy to jest literatura. Czy mogę dalej to robić i udoskonalać, czy może lepiej to porzucić i nikomu nie zawracać głowy. Pani Krystyna dwa dni później odpowiedziała: drukujemy. A nie miałam nawet jeszcze całości.

LINK DO ARTYKUŁU | POLITYKA


Akcja jej powieści „Kundle" (Wydawnictwo Nisza) toczy się na Górnym Śląsku – ćwierć wieku po wojnie, która zupełnie odmieniła społeczną rzeczywistość regionu. Bohaterowie Groniec to śląscy autochtoni, ale też przesiedleńcy z Kresów, Żydzi, Romowie i Niemcy. Góruje nad nimi instancja narracyjna, która widzi wszystko osobno. Bo niepełnych rodzin i niepewnych tożsamości scalić się nie da. 

„Kundle” to debiut literacki Katarzyny Groniec. Otrzymała za nie Nagrodę Specjalną im. Witolda Gombrowicza w postaci miesięcznej rezydencji w Vence. Została nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia i do Nagrody Conrada.

🎯 Głosowanie i więcej informacji znajdziecie na https://conradfestival.pl/nagroda-conrada

👉 Swoje głosy można oddawać do 25 października do godz. 23.59. Laureatkę konkursu ogłosimy podczas Gali Nagrody Conrada (27.10.2024, godz. 19.00 w Małopolskim Ogrodzie Sztuki (Scena MOS Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie). Transmisja z wydarzenia będzie dostępna również m.in. Na festiwalowym profilu na Facebooku.




Decyzją kapituły, na rezydencję literacką w Vence pojedzie Katarzyna Groniec, autorka książki „Kundle”, a Grzegorz Bogdał, autor zbioru opowiadań „Idzie tu wielki chłopak” został laureatem nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza.
Od dzisiaj "𝓚𝓾𝓷𝓭𝓵𝓮" mają audiobooka. Czytam go sama. Jak debiutować to debiutować.
Osobiście mam swoich ulubionych lektorów i takich, których za Chiny ludowe nie mogę.
Wiem, wiem, że każdy ma. Wolałabym zasilić grupę tych pierwszych.
Wiadomo. Ale jakby co, to jest też po prostu książka. 😃
Miłego słuchania!


LINK DO SKLEPU >>>>>
_
Nominacja w kategorii Piosenka Poetycka i Literacka. 
Rozdanie nagród 22 marca 2024!

Na rozmowę z Katarzyną Groniec zaprasza Michał Nogaś.


Najbliższe Koncerty

24
Lis
Termin: 24 listopad 2024

13
Sty
Termin: 13 styczeń 2025

19
Sty
Termin: 19 styczeń 2025

14
Lut
Termin: 14 luty 2025